
W naszym zagonionym, pędzącym do przodu świecie gubi się gdzieś szacunek dla korzeni, dla historii, dla tych, którzy byli przed nami. A przecież dziedziczymy po zmarłych nie tylko geny, ale i ducha. W pamięci zostają pojedyncze słowa, obrazy, fragmenty, epizody, uśmiech, wyraz twarzy, ciepło dłoni. A w tym wszystkim ich wiara, ich miłość, ich nadzieja, ich dobro, ich poświęcenie, ich przyjaźń. Każde ludzkie imię to osobna historia, niepowtarzalny los. Imiona zmarłych wymówione głośno w modlitwie brzmią jak wyznanie: pamiętamy o was, jeśli trzeba, wybaczamy popełnione zło, jesteśmy wdzięczni za dobro, brakuje nam was, tęsknimy za wami.
Z tyłu kościoła wyłożone są koperty na wypominki. Przez cały miesiąc listopad będziemy modlić się w intencji zmarłych wypisanych na kartkach wypominkowych. Pomóż swoim zmarłym. Dusze czyśćcowe nie mogą już niczego dla siebie zrobić. Ale ogromną tajemnicą jest to, że mogą zyskać dobro i błogosławieństwo od nas, żyjących na ziemi. Jesteśmy jak naczynia połączone. Kiedyś ktoś nam za to podziękuje. Ale o tym dowiemy się dopiero po śmierci.
Prosimy o czytelne wypisywanie imion i nazwisk zmarłych!